16 września 2025
Kilka słów z dobrej okazji!
50 obserwujących na
Facebooku? W tak krótkim czasie? Wow! Po prostu wow!
Pozwólcie, że napiszę kilka słów od siebie. Wasza obecność dowodzi tego, jak wiele osób fascynuje się polskimi banknotami. Czy to kolekcjonując je, czy po prostu interesując się nimi (bo aby być banknociarzem wcale nie trzeba posiadać nie wiadomo jakiej kolekcji).
I wcale nie chodzi tu o jakieś niesamowicie rzadkie walory warte pierdyliard złotych.
Każdy polski banknot, nawet ten najpospolitszy, to po prostu namacalny dowód historii – naszej wspólnej, fascynującej, często tragicznej historii.
Patrząc na banknot zamiast jego rynkowej wartości widzę historię za nim stojącą.
Banknoty opowiadają o insurekcji, rozbiorach, zaborcach i powstaniach. O odradzającym się państwie, jego problemach, jego wzroście, a następnie ponownym upadku. To historia przebiegłych okupantów i walce z nimi. To też historia nam bliższa, czyli historia odbudowy kraju po wojnie, władzy występującej przeciwko obywatelom, dużych zmian i reform. Dlatego zachęcam Was wszystkich do poznawania tych historii, nawet jeżeli nie mamy środków na kupowanie walorów. Bo żeby się z czegoś cieszyć, nie zawsze trzeba mieć to na własność.
Opublikowanego „Rybaka”, czyli 50 zł z 1948 r. pokazuję Wam nie tylko, aby uczcić 50 obserwatorów na FB. Ten banknot kupiłem kilkanaście lat temu (ale ten czas leci!) na samym początku mojej przygody z kolekcjonowaniem. Nie wiedziałem wtedy nic o ocenie stanu zachowania banknotu i tym, że
banknot należy zawsze oglądać pod światło(!). I oczywiście
zapłaciłem frycowe
Zamówiłem banknot przez Internet widząc jedynie cudowny skan – otrzymałem banknot z licznymi złamaniami widocznymi wyłącznie pod światło. Ale nie żałuję, bo w końcu ten banknot to też teraz historia – historia moich początków i błędów
Zamówiłem banknot przez Internet widząc jedynie cudowny skan – otrzymałem banknot z licznymi złamaniami widocznymi wyłącznie pod światło. Ale nie żałuję, bo w końcu ten banknot to też teraz historia – historia moich początków i błędów
I właśnie dlatego uruchomiłem stronę
Banknociarz.pl Jej głównym celem jest
dzielenie się wiedzą i historiami właśnie z początkującymi banknociarzami. Zależy mi na wspieraniu takich osób, aby
poznały podstawy kolekcjonowania i unikały błędów, takich jak ten mój z Rybakiem. Będę starał się pisać na luzie i bez zbędnej spiny. Mam dużo pomysłów i będę starał się publikować co jakiś czas, oczywiście bez spamu i reklam, bo robię to dla przyjemności, a nie zysku. Na razie materiałów jest mało, ale
to dopiero początek...
Będę wdzięczny za komentarze i udostępnianie, miłe słowa oraz krytykę (ale tylko tą konstruktywną
) - czy to na Facebooku czy też w korespondencji prywatnej.
) - czy to na Facebooku czy też w korespondencji prywatnej.
Ale się rozpisałem… To chyba tyle na dziś.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Zobacz również inne wpisy na blogu!
Chcesz skorzystać z treści zamieszczonych na Banknociarz.pl? Żaden problem, ale nie bądź łobuz i nie rób tego bez mojej wiedzy.
Dużo czasu poświęciłem, aby stworzyć tą stronę i byłoby super, gdybyś udostępnił moje treści za moją wiedzą i z oznaczeniem skąd je wziąłeś. Będę niezmiernie wdzięczny.
Kolekcjonowanie polskich banknotów to świetna frajda i moja pasja. Stworzyłem tą stronę, aby zebrać w niej wszystkie najcenniejsze informacje dla każdego początkującego kolekcjonera. Jeżeli chcesz wziąć udział w tworzeniu Banknociarz.pl to serdecznie zapraszam Cię do kontaktu!
Menu
Kontakt - pisz śmiało!
kontakt@banknociarz.pl
A website created in the WebWave website builder